niedziela, 5 czerwca 2011

Nasza Hania w przedszkolu

Wróciłam do pracy, straszna sprawa, bo co z córkami????

Hania poszła do przedszkola na Leśną do pani Basi, bardzo jej się podoba. Od pierwszego dnia mamy problem, by się z nią pożegnać. Jest tak szczęśliwa, że nie zdążymy jej rozebrać, a ona już bryka z dzieciakami.
Tak się martwiłam, czy się zaaklimatyzuje, a tu niespodzianka. Obyło się bez płaczu, bez wyrywania z rąk, na moje szczęście, bo chyba by mi serce pękło. A ku naszemu zdziwieniu jest wsród innych dzieci grzeczna i sama je, a to niespodzianka.


A Kajka buja się z babcią Dorotą, trochę z tatuśkiem, i póki co radzimy sobie

Wcinam nóżki