11.07. 2011
zaczynamy odpoczywać
urlop razem z Basiorami w Basiorowie, tak powiada Hanna
Jesteśmy 8 km od Mielna






12.07.
Nocka bardzo nieciekawa, Hania spała, za to Kajce kemping nie pasował, zbudziła się 8 razy
masakra
Dzisiaj jedziemy na basen do Jarosławca, super aquapark, ale nam się nie bardzo podobał, lepszy jest w Sopocie


Hania sama pływała na kole, ale na rękawkach się bała



Po powrocie pojechaliśmy nad jezioro, obok którego kobitka robiła różne zwierzaki z waty





Hania ciągle przy króliku, mamy w planie go zabrać, ale na obiadek, hahaha

13.07
W końcu Mielno, super zabawa z Moniką, robiły dziewczyny różne stwory






Jak już słońce nas zmęczyło, poszliśmy na dmuchane zjeżdżalnie


14.07
nie mamy z tego dnia zdjęć, bo byliśmy na zakupach w Forum w Koszalinie
Tam Hania była na kulkach, a my szalałyśmy na promocjach
15.07
dzisiaj zapowiadał się ciepły dzień, ale strasznie wiało, więc stwierdziliśmy, że nad jeziorem nie zmarzniemy. Niestety wstrętny wiatr przywiał takie chmury, że chwilami zapowiadało się na deszcz. Deszczu nie było, zjedliśmy sobie pyszne naleśniki i wypiliśmy piwko



16.07.
atrakcje dla Hani, sama radość, patrzcie na tą minkę, nie trzeba prosić o uśmiech







A to pech, gdzie jest Kaja, nikt o niej nie pomyślał

w końcu na plaży, smażymy dupki, a właściwie tylko ojciec, bo on wziął strój kąpielowy, a my nie

Tata z basiorem zrobili ulubionej lalce Hani dziurkę śrutem z wiatrówki, teraz odkupują nową

Pożegnanie przy ognisku, kiełbaski, piwko i długie pogaduchy

17.07.2011
Wracamy do domu, Kaja tradycyjnie jedzie w aucie i się świetnie bawi oglądając świat za oknem, za to starsza padła w dość dziwnej pozycji.


to był super tydzień z dzieciakami