Wczoraj byłam u Matyldy i razem malowałyśmy farbami swoje rączki i nózki. Potem robiłyś z nich pieczątki. Byłoby super, gdyby mama nie zmuszała mnie do tego i dała mi spokój, ale ta uparcie ze mną walczył. No i wygrała, bo udały się zaproszenia
zdjęcia później dołączymy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz