Często zostawiam moje dwie córki na łóżeczku. Do tej pory myślałam, że to dobre rozwiązanie, bo Hania ładnie się słuchała. Ostatnio mnie woła:
"Mamo ja pukam, mamo pukam"
ale matka nic nie słyszała, nic nie stuka. Dalej zmywam gary.
"Mamo pukam ..."
Coś mnie tknęło i gazem do pokoju.
A tu moja starsza córcia puka Kajkę po brzuchu. Zeszła z przewijaka na nóżki Małej i klepie ją po brzuchu. Kaja banan na twarzy podobnie jak Hanka.
Jak się bawić - to się bawić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz