19.08.2006 rozpoczęliśmy swoje nowe życie po 2150 wspólnie spędzonych dniach
wtorek, 5 maja 2009
Biwakowiczka
Z rana miałam straszną kolkę, więc rodzie zrobili mi niespodziankę i zabrali mnie don jeziorko do Matyldy. Byli tam także Miśki i po prosty było rewelacyjnie. Było strasznie gorąco i ja nie jem tylko popijam z cyca
wszędzie dobrze ale u mamy najlepiej No może u taty teź jest wygodnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz