piątek, 15 kwietnia 2011

Dzień pełen wrażeń

Najpierw odwiedziła nas Monisia, wpadła na kawkę i razem wyszłyśmy na krótki spacer.


Idąc do parku Haneczka oglądała wozy strażackie, a to zawdzięczamy wujkowi Rosiowi. Mała bardzo się ucieszyła, że mogła z bliska oglądać tak wielkie auta, ale te olbrzymy chyba ją speszyły. Nie chciała wejść do środka, ale wszystkim opowiadała, gdzie była i co widziała

Dzięki Mariusz


A w parku wielka niespodzianka, w końcu uruchomili fontannę, a że wzięłam aparat, to nawet mamy kilka fotek.


Po obiadku Magda z Matyldą zabrały Hanię na plac zabaw, gdzie do zabawy dołączyła się Julka.

A my zabraliśmy Matyldę do parku, bo jeszcze nie widziała uruchomionej fontanny.


Dzień był bardzo męczący, ale Hanka i tak padła dopiero przed 21.00

Brak komentarzy: