sobota, 11 kwietnia 2009

impra u Misiowatych

Ale była uczta...........palce lizac....
Bawiłam się z moją kumpelą Matyldą, ale ona jest juz duza..........

Mati chciała całe moje ciałko dotykać i nazywać, nawet paluha w oko mi wsadziła, ale dzielna byłam i nie płakałam............


Całuskom nie było końca, ale mnie obśliniła, hahaha...........



Jednym słowem udane popołudnie, pa

Brak komentarzy: