sobota, 4 kwietnia 2009

Urodziny Sztobków

Urodziny u Sztobków, byłam atrakcją dnia, wszyscy mnie podziwiali i zabawiali, nawet Karolinka.
Pani Sztobnicka, babcia Karoliny była w szoku, jaka ja jestem grzeczna, bo jej wnuczek Jacuś jak nie śpi to ciągle go noszą i on cały czas płacze, a ja płaczę tylko wtedy, gdy chce mi się cycka na zaśnięcie, jestem lepsza, hahahah




Babcia Tereska nie mogła się zdecydować, czy mnie zabawiać, czy jeść ciasto. Dwóch rzeczy na raz nie idzie pogodzić, hahaha.........

U taty w ulubionej pozycji, jak zawsze na panterkę.




Brak komentarzy: