poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Znowu smecta....

Kurcze, znowu muszę pić tą wstrętną smectę, a właściwie to ona nawet smaczna jest, bo jest słodziutka. Nie robiłam kup, było źle, teraz robię ich chyba za dużo, bo obsrywam wszystkie body i mama niewyrabia z praniem. Rodzice zabrali mnie dzisiaj na badania, czy wszystko jest spoko, i od razu mnie zaszczepili, ale bolało. Cały szpital słyszał mój piękny głosik..........

waga 5220g
wzrost 61cm

ale urosłam........
huraaaaaaaaaaaa

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

obsrywam...........nie można jakoś delikatniej,kochani rodzice?

zajc pisze...

można delikatniej, ale po co ????
dzieci robią kupki i tak je można nazwać

zajc pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.