piątek, 3 lipca 2009

Lednik

Dzisiaj z rana spotkaliśmy Miśka i się na plaźę umówiliśmy. Wybraliśmy się na nasze miasteckie bajorko. Nad jeziorem spotkaliśmy Hankę z Judytką. Szkoda, źe z nami nie przyjechała Matylda, bo wczoraj nad wodą chętnie ze mną się bawiła.


Jestem jak Mały Pudzian, ale wujek Misiek też wyglądem przypomina kulturystę.

Na plaży tatko mnie zabawiał, a mama sobie odpoczywała z wujostwem

Nad jeziorem dużo się je i ja też wsuwałam jabłuszko, widać po mojej mince jakie smaczne tata cuda robi. Ja lubię jeść !!!!!!!!!!!

Dzisiaj nad wodą nie tylko jadłam, ale też troszeczkę z butli herbatki popiłam.
Mama namawiała mnie żebym sobie sama popływała, ale ja nie miałam stoju wiec tata pomógł mi pomoczyć mogi. Tylko nogi !!!!

Razem z Hanką moczyłyśmy sobie nóżki, ale ulga w taką duchotę.
Ale te słonko męczące, aż musiałam sobie odpocząć, przycięłam komara.

Brak komentarzy: